Co trzeci nastolatek doświadcza cyberprzemocy. Rośnie skala wyzwań cyfrowego dzieciństwa


Co trzeci nastolatek doświadcza cyberprzemocy. Rośnie skala wyzwań cyfrowego dzieciństwa
2025-10-22
Najświeższy raport NASK - „Nastolatki” - rzuca mocne światło na skalę wyzwań, przed którymi stoi współczesna młodzież. Dane są alarmujące i jednocześnie niezwykle wymowne.

Średnio ponad pięć godzin dziennie spędzanych w Internecie, pierwszy kontakt z własnym smartfonem jeszcze przed 8. rokiem życia, a nierzadko także zetknięcie się z pornografią przed 11. rokiem życia. Czas jednak jest mniej ważny od tego, co realnie najmłodsi robią w Internecie. Te liczby nie są jedynie suchą statystyką. To obraz codzienności dzieci i nastolatków w Polsce, które dorastają w cyfrowym świecie pełnym możliwości, ale też bardzo realnych zagrożeń.

 

Raport pokazuje, że co trzeci nastolatek w Polsce doświadczył cyberprzemocy. Niemal połowa z nich nie podjęła żadnych działań w obliczu agresji, co oznacza, że ogromna grupa młodych ludzi pozostaje z tym problemem sama. Głównym powodem jest brak dobrych relacji z rodzicami i obawa przed konsekwencjami. Często nie proszą o pomoc ani rodziców, ani nauczycieli. Przyczyny są też inne: wstyd, poczucie, że dorośli nie zrozumieją ich problemów, ale także przekonanie, że w świecie online przemoc to coś „normalnego”. Kontakt z osobą poznaną w sieci, która do ataku wykorzystała zdjęcie opublikowane wbrew zakazowi, stanowi bardzo poważny problem. Jeszcze bardziej niepokojący jest fakt, że 17% badanych nie potrafi jednoznacznie stwierdzić, czy kiedykolwiek spotkało się z przemocą w sieci. To dowód na to, jak bardzo rozmyte stają się granice akceptowalnych zachowań w cyfrowym świecie.

 

Dane z raportu unaoczniają też wyraźną przepaść pomiędzy tym, co deklarują młodzi, a tym, co sądzą ich rodzice. Na przykład w przypadku kontaktu z pornografią, aż 58% rodziców jest przekonanych, że skutecznie kontroluje dostęp swoich dzieci do takich treści. Rzeczywistość wygląda jednak zupełnie inaczej. Tylko 18% nastolatków przyznaje, że takie ograniczenia faktycznie istnieją. Co więcej, jedna trzecia z nich ogląda treści pornograficzne regularnie, codziennie lub kilka razy w tygodniu. Potwierdzają to również dane z tegorocznego raportu „Internet dzieci”.

 

Raport NASK sygnalizuje także inne obszary ryzyka. Ponad 25% nastolatków otrzymało nagie lub półnagie zdjęcia od rówieśników lub nieznajomych. Z kolei 11% spotkało się w realnym świecie z dorosłą osobą poznaną online, a co czwarty z nich nikomu o tym nie powiedział. To sytuacje, które mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji, a które często pozostają poza zasięgiem rodzicielskiej uwagi. Młodzież żyje dziś w świecie, w którym granica między „normalną zabawą” a niebezpieczeństwem jest wyjątkowo cienka. Przykładem są internetowe wyzwania. Challenge’e, w których brało udział już 33% chłopców czy popularność patostreamów, które ogląda co piąty nastolatek. Zjawiska te są dla dorosłych często niezrozumiałe lub bagatelizowane, a jednocześnie mają ogromny wpływ na sposób myślenia i zachowania młodych ludzi. Te zjawiska nie są jednak zupełnie nowe. W różnych formach są obecne od lat, ale ich zagrożenie jest często niedostrzegane.

 

Najważniejsze przesłanie raportu jest jedno: sama kontrola to za mało. W dobie cyfrowej rzeczywistości potrzebujemy mądrego towarzyszenia młodym, opartego na dialogu, edukacji i wzajemnym zaufaniu. To proces, w którym dorośli powinni nie tylko narzucać zasady, ale też słuchać i uczyć się od dzieci ich cyfrowych nawyków. Jednocześnie nie można ignorować roli technologii. Narzędzia cyfrowe nie zastąpią rozmowy, ale mogą ją ułatwić. Mogą sygnalizować potencjalne ryzyka, wspierać reagowanie na czas i budować świadomość, które treści są bezpieczne, a które wymagają reakcji dorosłych. Kluczem jest znalezienie równowagi, takie rozwiązania, które zwiększają poczucie bezpieczeństwa, a jednocześnie nie odbierają nastolatkom prywatności i autonomii. Tylko wówczas technologia staje się wsparciem, a nie kolejnym źródłem napięć – mówi Paweł Biadała, CEO Locon, który rozwija funkcję opartą na analizie kontekstu zachowań online w ramach aplikacji Bezpieczna Rodzina.

 

W tym właśnie miejscu spotykają się wyniki badań z obszarem praktycznych rozwiązań. Doświadczenia firm, które od lat specjalizują się w ochronie cyfrowej rodzin pokazują, że odpowiedzią nie musi być „zerojedynkowa” kontrola. Bardziej skuteczne jest połączenie funkcji monitorowania z elementami edukacyjnymi i komunikacyjnymi. Dzięki temu rodzic nie staje się jedynie strażnikiem, lecz partnerem, który ma wgląd w sytuację i jednocześnie daje dziecku przestrzeń do samodzielności. Takie podejście wpisuje się w główny wniosek płynący z raportu NASK. Cyfrowa dojrzałość młodych wymaga wsparcia dorosłych, a nie tylko kontroli.

 

Raport NASK to sygnał ostrzegawczy i jednocześnie wezwanie do działania. Zagrożenia cyfrowe nie są zjawiskiem marginalnym. Dotyczą większości nastolatków i realnie wpływają na ich życie. Jeśli chcemy, by Internet był przestrzenią rozwoju, a nie źródłem ryzyka, musimy zacząć traktować cyfrowe bezpieczeństwo tak samo poważnie, jak bezpieczeństwo w świecie offline. W tym procesie potrzebna jest współpraca rodziców, szkoły i technologii, bo tylko razem mogą stworzyć środowisko, w którym dzieci i młodzież będą mogły rozwijać się w zdrowiu, zaufaniu i poczuciu, że świat online nie jest dla nich pułapką, lecz szansą.

Nadesłał:

2pr

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl